Oficjalna informacja o przedłużeniu wsparcia w ramach rządowego Furlough Scheme, zostanie ogłoszona przez kanclerza skarbu Rishi Sunaka jeszcze w środę. Program który wypłaca 80% wynagrodzenia pracownikom za godziny, w których nie mogą pracować – pomoże przetrwać milionom pracowników, których w przeciwnym razie czekałoby zwolnienie z pracy.
Jak poinformuje Sunak, pieniądze w ramach programu zostaną zapewnione do końca września 2021 roku. Co ważne, z pomocy skorzystać będzie mogło więcej samozatrudnionych. Będzie to ok. 600 tys. kolejnych osób.
Obecnie z Furlough Scheme korzysta ok. 4 milionów ludzi. To najwyższy wskaźnik od końca lata ubiegłego roku. W szczytowym momencie pandemii koronawirusa program wspierał aż 9 mln mieszkańców Zjednoczonego Królestwa.
Na jakie wsparcie mogą liczyć pracownicy?
Rząd powiedział, że utrzymana zostanie stawka 80% obecnego wynagrodzenia (bądź wynagrodzenia sprzed pandemii, w przypadku pracowników, którzy nieprzerwanie korzystają z systemowego wsparcia – przyp. red.) Stawka będzie ograniczona do kwoty £2500 miesięcznie, aż do zakończenia programu pod koniec września.
Pracodawcy zostaną poproszeni o wkład w wysokości 10% od lipca i 20% w sierpniu i wrześniu za te godziny, w których ich pracownicy nie będą wykonywać swych obowiązków zawodowych.
W przypadku osób samozatrudnionych, podania będzie można składać od przyszłego miesiąca. W tym przypadku przysługiwać będzie kwota w wysokości 80% średnich zysków handlowych z trzech ostatnich miesięcy. Górny limit wynosić będzie £7500 miesięcznie.
Brytyjski rząd podkreśla, że w czasie obecnego kryzysu bezrobocie wzrosło tylko nieznacznie. Stało się to możliwe głównie dzięki Furlough Scheme.
Czytaj również:
- Czy Szkoci odwracają się od niepodległości?
- Szkockie rozważania nad „paszportem szczepionkowym”. Są kontrowersje