Zarządzający Lothian Buses nie mogą liczyć na chwilę wytchnienia. Dopiero co zażegnano ryzyko strajku kierowców, obiecując im podwyżkę i lepsze warunki pracy, a już pojawia się kolejny kłopot – flota nowozakupionych autobusów okazuje się niedostosowana do części edynburskich ulic.
Jak wynika z relacji kierowców Lothian Buses, którzy mieli okazję jeździć jednym z 42 pojazdów mieszczących w sobie do 131 pasażerów – istnieje spory problem z płynnym omijaniem części edynburskich rond.
“Niektóre ronda w Edynburgu są zbyt małe, żeby komfortowo manewrować na nich takimi potworami (…) Nie mamy pojęcia, ile czasu upłynie, zanim ronda zostaną dostosowane do nowych pojazdów, ale poważny wypadek zdaje się być w tej sytuacji jedynie kwestią czasu” – przestrzega jeden z zatrudnionych.
Do pomniejszych incydentów doszło zresztą już w zeszłym tygodniu. Nowe autobusy miały naruszyć dworzec autobusowy na Gilmerton Dykes Street – zaledwie kilka dni po jego naprawie.
Pojazdy Alexander Dennis Enviro400 XLB zostały wprowadzone na rynek w marcu. Lothian Buses zainwestowało we flotę aż 11,3 mln funtów, więc trudno się dziwić, że wszelkie wzmianki o nieprawidłowościach stanowią sól w oczach decydentów.
Jak zostanie rozwiązany zaistniały problem, na razie nie wiadomo.
(jn)
test
b
Dlaczego mnie to nie dziwi 😀
test
ta dam!!