Groźba podążenia za Anglią i wprowadzenia kolejnego lockdownu w Szkocji (czego bało się wielu przedsiębiorców prowadzących biznes po północnej stronie granicy) została oddalona. We wtorek, Podczas swojego cotygodniowego przemówienia Nicola Sturgeon oznajmiła, że ograniczenia, które już zostały wprowadzone, przynoszą pozytywny efekt i zamknięcie całego kraju nie byłoby teraz najlepszym rozwiązaniem.
Sturgeon zwróciła uwagę na to, że charakterystyczny wyłącznie dla Szkocji „system lokalnych lockdownów”, przynosi spodziewane efekty. Dzięki restrykcjom nakładanym tylko na poszczególne regiony, udaje się zahamować eskalację pandemii.
Jak zaznaczyła:
Wciąż musimy być bardzo czujni, aby tego nie zepsuć (…) Starałam się nigdy nie dawać fałszywych zapewnień, że będzie lepiej. Ale robimy wszystko, co w naszej mocy, aby udanie podjąć wyzwanie i wyprowadzić kraj na prostą.
Dodała też, że istnieją uzasadnione podstawy do optymizmu, a na końcu tunelu pojawił się przebłysk światła. Pozwala to na wstrzymanie zamknięcia Szkocji i obranie innej drogi niż Anglia.
Łagodzenia ograniczeń póki co nie będzie
To, że nie dojdzie do podwyższenia alertu, nie oznacza jednak, że obecne ograniczenia zostają zniesione. Aktualna sytuacja dla poszczególnych rejonów Szkocji wygląda następująco:
POZIOM 1 – HIGHLAND, MORAY, ORKNEY, SHETLANDS, WESTERN ISLES
(poziom ten zostaje wprowadzony, gdy sytuacja przypomina to, z czym mieliśmy do czynienia latem, gdy wirus był mocno stłumiony. Na tym poziomie możemy spotykać się w pomieszczeniach zamkniętych w gronie maksymalnie ośmiu osób z trzech różnych domostw. Większość firm i sklepów pozostaje otwarta, chociaż w mocy pozostają pewne ograniczenia)
W tych obszarach sytuacja wygląda na opanowaną, a wskaźnik zarażeń jest niski. Dodatkowo – zdecydowano się na wprowadzenie udogodnienia dla społeczności wyspiarskich (Orkady, Szetlandy i Wyspy Zachodnie) Ze względu na to, że na wyspach nie ma tak wielu miejsc publicznych, w których można by się wspólnie spotkać, od teraz dozwolone jest przyjmowanie gości również w domach prywatnych. Odwiedziny w tym samym czasie może nam złożyć maksymalnie sześć osób.
POZIOM 2 – ABERDEENSHIRE, ABERDEEN CITY, SCOTTISH BORDERS, DUMFRIES & GALLOWAY, ARGYLL & BUTE
(poziom ten wiąże się ze zredukowaniem liczby osób, które mogą legalnie spotkać się w pomieszczeniach mieszkalnych. Na tym poziomie może być to maksymalnie 6 osób)
W powyższych rejonach utrzymano ten sam poziom. Nie ma wzrostów zachorowań. Nie ma również dowodów na trwały spadek, wobec czego nie znaleziono uzasadnienia dla obniżenia progu.
POZIOM 3 – FIFE, PERTH & KINROSS, ANGUS, EDYNBURG
(poziom ten wymaga bezwarunkowego dostosowania się do ograniczeń wprowadzanych w restauracjach i sklepach. Dotyczy to przede wszystkim wzmożonego dystansowania społecznego i limitów dotyczących liczby osób przebywających w lokalu. Nie pozwala na potykanie się z ludźmi spoza naszego gospodarstwa domowego w mieszkaniach. Dzieci chodzą do szkoły, ale w poszczególnych przypadkach rozważona może zostać edukacja zdalna)
Kilka z wymienionych obszarów – Fife, Perth i Kinross oraz Angus – odnotowuje gwałtownie rosnącą trajektorię zachorowań. W ciągu tygodnia liczba pozytywnych wyników na 100 tys. mieszkańców wzrosła w Perth i Kinross o 32%, w Fife o 40%, a w Angus o 45%, wobec czego zdecydowano o wprowadzeniu wyższego alertu i przeniesienie ich właśnie do poziomu 3.
Na poziomie 3 pozostają Inverclyde i Stirling. Ze względu na rosnącą tendencję zachorowań, bierze się pod uwagę przeniesienie ich do wyższego poziomu za tydzień.
Edynburg pozostanie na tym samym poziomie, ale ma szansę na przejście do niższego już podczas kolejnego przeglądu. Równie pozytywny trend spadku zachorowań dotyczy całego East Lothian, Clackmannanshire, East Dunbartonshire, Falkirk, Midlothian, North Ayrshire i East Ayrshire. Także tam możliwe jest zmniejszenie obostrzeń za siedem dni.
GLASGOW, NORTH & SOUTH LANARKSHIRE, WEST LOTHIAN, WEST DUNBARTONSHIRE
Rozważa się wprowadzenie czwartego poziomu w mieście Glasgow oraz regionach North i South Lanarkshire, West Lothian i West Dunbartonshire. Co prawda widać tam pewną stabilizację, ale zachorowalność utrzymuje się nadal na wysokim poziomie. Dlatego – jeśli nie nastąpi progres – w kolejnych tygodniach można spodziewać się rewizji poziomu obostrzeń.
(poziom czwarty ma zastosowanie w momencie, w którym postępuje nagły wzrost liczby zachorowań, a poziom transmisji wirusa określany jest jako „bardzo wysoki”. Na tym etapie zamykane są sklepy, firmy i instytucje, które nie mają kluczowego znaczenia dla gospodarki. Nadal możliwe jest spotykanie się z innymi osobami w obrębie dwóch gospodarstw domowych (wyłącznie na otwartym terenie). Można też wychodzić na zewnątrz, ale wyłącznie w celu przeprowadzenia ćwiczeń koniecznych do zachowania dobrej kondycji. Dzieci uczestniczą w zajęciach szkolnych, ale tam gdzie jest to możliwe – przez internet. Ograniczenia spotykają nas również w transporcie miejskim. Zredukowana zostaje liczba połączeń celem ograniczenia transmisji wirusa w społeczeństwie)
- Chcesz dowiedzieć się o zmianach w lockdownie tak szybko, jak to możliwe? Zapisz się na nasz newsletter w górnej części tej strony.