Spektakularna panorama, pajęczyny urokliwych brukowanych uliczek w centrum i tajemniczy klimat starego miasta – to atuty, którymi Edynburg od dziesięcioleci przyciąga filmowców z całego świata. Powstało tu wiele uznanych produkcji, z których część doczekała się nominacji do najważniejszych międzynarodowych nagród filmowych.
Przygotowanie obiektywnego rankingu nie jest łatwe, ponieważ ilu widzów, tyle gustów, a rozrzut gatunkowy filmów powstałych w stolicy Szkocji jest ogromny. Dlatego zdecydowaliśmy, że ranking 10 najlepszych produkcji nakręconych w Edynburgu opierać będzie się na średniej ocen, jakie Polacy przydzielili poszczególnym filmom w największym rodzimym serwisie filmowym. Poniżej filmy na pozycjach 10-6, a dokładnie za tydzień przedstawimy Wam pierwszą piątkę.
10. Mary Reilly (1996) – średnia ocena: 6,9
Spora część filmu grozy z Julią Roberts i Johnem Malkovichem w rolach głównych, kręcona była na edynburskiej Calton Road. „Mary Reilly” to romantyczno-gotycka opowieść grozy. Dwójka aktorów odtwarzających główne role w filmie, od lat miała status gwiazd, wobec czego ich wizyta w mieście była szeroko komentowana przez lokalne media.
O czym opowiada fabuła filmu? Mary, która jest służącą w domu szanowanego i zamożnego doktora Jekylla, nosi w pamięci pewne straszliwe wspomnienie z dzieciństwa. Pewnego dnia doktor oświadcza, że zatrudnia asystenta – tajemniczego pana Hyde’a. Nowy domownik okazuje się przeciwieństwem swego pracodawcy – jest arogancki, pewny siebie i bezczelny. Wówczas Mary zaczyna odkrywać jego sekrety. Klasyczny horror, który może nie był wielkim dziełem w zakresie fabuły, ale zdecydowanie bronił się dojrzałą grą aktorską głównych bohaterów.
9. T2: Trainspotting (2017) – średnia ocena: 7,0
Oryginalny „Trainspotting” z roku 1996 osiągnął międzynarodowy rozgłos i uznanie krytyki. Ze względu na świeżość pomysłu, scenarzysta John Hodge nominowany do Oscara, zaś film powstały za $3,5 mln, zarobił na całym świecie 20 razy więcej. Aż dziw, że na sequel przyszło nam czekać całe 21 lat! Wiele się zmieniło, ale też wiele pozostało bez zmian. Mark Renton (w tej roli Ewan McGregor) powraca do jedynego miejsca, które może nazwać domem. Tam spotyka starych znajomych, którymi są Spud (Ewen Bremner), Sick Boy (Johny Lee Miller) i Begbie (Robert Carlyle).
Film uderza w podobne nuty, z którymi spotkaliśmy się w oryginale (przyjaźń, nienawiść, narkotyki, autodestrukcja, zemsta i przebaczenie, polane dobrze znanym, jakże bardzo szkockim sosem). Można powiedzieć, że wszystko bazuje tu na nostalgii do starych czasów i wydaje się, że w pełni docenić mogą go przede wszystkim długoletni wielbiciele „jedynki”. Czy to zarzut? Nie! Dzięki temu zabiegowi – i 20 latom, które nad wyraz szybko minęły od premiery oryginalnej produkcji – film ogląda się bardzo dobrze i wciąga przez pełne 117 minut.
8. Cloud Atlas – Atlas chmur (2012) – średnia ocena: 7,1
Film oparty na bestsellerowej epopei Davida Mitchella powszechnie opisywany był jako największe widowisko 2012 roku. Faktem jest, że pod względem wizualnym produkcja, na którą wydano $102 mln, do dziś prezentuje się wyśmienicie. Za scenariusz i reżyserię odpowiadali – wówczas jeszcze przed zmianą płci – bracia Wachowscy. W rolach głównych zobaczyliśmy Toma Hanksa i Halle Berry.
W „Atlasie chmur” śledzimy losy postaci z różnych epok i zakątków świata, których najbardziej prozaiczne czyny i decyzje mają daleko idący wpływ na teraźniejszość, przyszłość, a nawet przeszłość Ziemi. Mieszkańcom Edynburga w pamięci zapaść mogły sceny nakręcone w mieście, jak choćby ta przy Scott Monument (Princes Street)
7. Chariots of Fire – Rydwany ognia(1981) – średnia ocena: 7,2
„Rydwany ognia” zapisały się w historii kinematografii zdobywając Złoty Glob i cztery Oscary w kategoriach „Najlepszy film” – David Puttnam, „Najlepszy scenariusz oryginalny” – Colin Welland, „Najlepsza muzyka oryginalna” – Vangelis, i „Najlepsze kostiumy” – Milena Canonero.
Oparta na autentycznych wydarzeniach historia dwóch młodych sportowców, Erica Liddella – pobożnego katolika ze Szkocji i Harolda M. Abrahamsa – ambitnego Anglika żydowskiego pochodzenia, studiującego w Cambridge, to niewątpliwie produkcja wybitna, pokazująca złożoność ludzkich postaw i motywacji. Obaj bohaterowie startują w biegu na 100 metrów na olimpiadzie w Paryżu. Każdy z nich ma swój własny cel. Eric biegnie dla Boga, Harold – dla sławy. Inspirujące stadium ludzkiej psychiki.
Film kręcony był m.in. w St Andrews i Edynburgu (Heriot’s Rugby Club na Bangholm Terrace, Assembly Hall, The Mound)
6. L’illusionniste – Iluzjonista (2010) – średnia ocena: 7,5
Jako klasyczna animacja, film był nie tyle „kręcony” w szkockiej stolicy, ile osadzony w realiach miasta. Oryginalna historia osadzona jest w obrębie Edynburga lat 50-tych XX wieku. Film opowiada historię starzejącego się artysty music-hallowego, którego paryska kariera dobiegła końca. Aby wiązać koniec z końcem, musi podróżować między miastami i wsiami, prezentując swój numer magiczny w barach, parkach i innych mało atrakcyjnych miejscach.
W Edynburgu spotyka Alice, młodą dziewczynę, która prawdziwie zachwyca się jego popisami. Pod wpływem Alice tytułowy iluzjonista zaczyna inaczej spoglądać na swoją pracę, odzyskując dawno utraconą motywację i zapał do pracy. Pierwotnie miejscem rozgrywania akcji miała być Praga, została ona jednak zamieniona na Edynburg – miasto, w którym scenarzysta „Iluzjonisty” spędził sporą część swojego życia.
Już niebawem przedstawimy czołową „piątkę” zestawienia najlepszych filmów kręconych w Edynburgu. Zapisz się na newsletter w górnej części tej strony, aby być na bieżąco z najważniejszymi newsami z regionu
Czytaj również: