Badania przeprowadzone w kilku krajach, w których ustawowo wprowadzono krótszy, zaledwie czterodniowy tydzień pracy, jasno pokazują, że „więcej” nie zawsze oznacza „lepiej”. Zespół ekspertów Autonomy udowadnia, że skrócenie tygodnia roboczego o jeden dzień pomoże stworzyć szkockiemu sektorowi publicznemu nawet 60 tys. nowych miejsc pracy!
Autorzy dokumentu zapewniają, że reforma opłaciłaby się wszystkim. Pracownicy pracowaliby krócej, otrzymując – co trzeba podkreślić – to samo wynagrodzenie, co wcześniej, a pracodawcy mieliby do dyspozycji bardziej zmotywowany personel. Testy przeprowadzone w Nowej Zelandii i Finlandii oraz kilku wiodących korporacjach świata dowiodły bowiem, że wypoczęci pracownicy są dużo bardziej zmotywowani i skoncentrowani, a to przekłada się na ich efektywność.
We wrześniu 2018 r. organizacja non-profit Advice Direct Scotland przeniosła wszystkich pracowników na czterodniowy tydzień pracy. Test okazał się sukcesem, a ADS zadeklarowała, że nie zamierza już wracać do poprzedniego systemu. Jak mówi Andrew Bartlett:
Z pewnością nie wrócimy do pięciodniowego tygodnia pracy po znacznym wzroście produktywności i spadku liczby nieobecności pracowników o 77 procent (…) firma przeprowadziła trzymiesięczny okres próbny programu z 70 zatrudnionymi, aby upewnić się, że zadziała. Dwie rzeczy, które były najistotniejsze: nie mogło nas to kosztować żadnych pieniędzy i nie mogło mieć negatywnego wpływu na naszych klientów (…) Udało się to osiągnąć i przynosi to trwałą korzyść zarowno dla klientów, jak i naszego personelu
Will Stronge, dyrektor ds. badań w Autonomy argumentuje:
Wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy w szkockim sektorze publicznym byłoby ruchem o dużym wpływie i niskich kosztach. Zapewniłoby to lepszą równowagę między życiem zawodowym, a prywatnym wśród pracowników całej Szkocji
Czy program mógłby zostać wdrożony wszędzie?
Szkocki parlament nie dysponuje narzędziami, które pozwoliłyby mu na narzucenie nowych warunków pracy wszystkim firmom na północy Wielkiej Brytanii. Jednakże może wprowadzać je w sektorze publicznym. Analitycy wskazują, że przy szacowanym koszcie reformy zatrudnienia na poziomie 1,4 mld funtów, pozwoliłoby to na zachowanie „korzystnego stosunku jakości do ceny”.
Pobudzenie gospodarki, która wpadła w recesję poprzez umożliwienie podjęcia pracy grupie 60 tys. bezrobotnych, może okazać się ruchem, który przywróci krajowi utraconą równowagę – głosi wniosek z raportu.
Czytaj również:
- Szkocja: zapowiedziano dodatkowe wsparcie dla mieszkańców – od £100 do £500
- Szkocja pierwszym krajem, w którym kobiety nie muszą płacić za podpaski