Jak informują lokalne media, w sobotę, 30 stycznia doszło do zdecydowanej akcji policji po tym, gdy złożono donos na właściciela sklepu z pamiątkami. Punkt handlowy nie sprzedawał pożywienia i nie był wpisany na listę działalności, które mogą pozostawać otwarte w trakcie lockdownu.
W związku z nalotem policji, 37-letni mężczyzna został aresztowany i postawiony w stan oskarżenia za łamanie przepisów zakazujących „zbędnej działalności handlowej”. Wobec drugiego, 29-letniego mężczyzny, który pracował w sklepie, zastosowano karę grzywny.
W oświadczeniu szkockiej policji czytamy: „Funkcjonariusze przybyli do sklepu w Canongate o godzinie 12:00 w sobotę 30 stycznia po zgłoszeniu naruszenia przepisów dotyczących walki z koronawirusem”.
Lockdown co najmniej do połowy lutego
Podczas ostatniego wystąpienia w parlamencie, Pierwsza Minister Szkocji powiedziała, że liczba przypadków Covid-19 „ustabilizowała się, a nawet spadła”, ale jednocześnie stwierdziła, że każde złagodzenie obostrzeń byłoby w tym momencie posunięciem ryzykownym i mogłoby „szybko pogorszyć sytuację”. Wobec tego nie planuje się „lockdownowej odwilży” co najmniej przez dwa następne tygodnie.
O kolejnych ruchach zadecyduje przegląd sytuacji dokonany po 15 lutego br. Aby pozostać na bieżąco z wiadomościami z Edynburga i Szkocji, zapisz się na newsletter w górnej części strony ⬆️
Czytaj również:
Chrześcijanie w Szkocji buntują się przeciwko zamknięciu kościołów i chcą pozwać rząd
Szkocja: przylatujący z 30 krajów świata będą musieli odbywać kwarantannę w specjalnym hotelu