Szkocja jest pierwszym krajem wchodzącym w skład Zjednoczonego Królestwa, który zakazał bicia dzieci bez jakichkolwiek wyjątków. Nowowprowadzone prawo zapewnia nieletnim taką samą ochronę przed napaścią, jaka przysługuje dorosłym.
Zmiany w prawie, które zapewniają dzieciom identyczne prawa, jak to jest w przypadku dorosłych, zostały przyjęte przez szkocki parlament jeszcze w roku 2019, ale weszły w życie dopiero teraz – w sobotę, 7 listopada 2020.
Za sprawą tego Szkocja stała się 58 krajem świata, który całkowicie zakazał stosowania kar cielesnych. Do tej pory w tutejszym prawie istniało pojęcie „uzasadnionego użycia siły”. Przepis ten został teraz wykreślony z ustawy.
Dzieci pod specjalnym nadzorem
Jak tłumaczy John Finnie, polityk szkockiej partii Zielonych (Scottish Green):
Mam nadzieję, że zakaz klapsów pomoże uświadomić dzieciom, że przemoc wobec nich jest niedopuszczalna (…) W miarę jak rozwijałem moją kampanię przez ostatnie cztery lata, dało się zauważyć, że wiele osób było przekonanych, że bicie dziecka jest już zakazane (…) Cieszę się, że teraz tak stanie się w istocie.
Wszystko ma jednak dwie strony medalu. Przekonuje o tym szkocka grupa wyborcza Be Reasonable, która pd początku sprzeciwiła się wprowadzania nowego prawodastwa. Rzecznik grupy przestrzegł, że teraz „nawet najłagodniejsze dyscyplinowanie dziecka w sposób fizyczny będzie traktowane jako nadużycie” i może doprowadzić do postawienia rodzicom zarzutów karnych.
W istocie może okazać się, że jeśli którykolwiek z rodziców zostanie przyłapany na dawaniu klapsa lub poszturchiwaniu dziecka, będzie musiał liczyć się z reakcją policji, interwencją służb socjalnych, a nawet umieszczeniem w rejestrze karnym. Użycie większej przemocy wobec dziecka może skończyć się karą więzienia.
Czytaj również:
Szkocja wprowadza nowy zasiłek na dzieci. Wnioski można składać od poniedziałku
Szkocja na drodze do niepodległości. Mocne słowa Nicoli Sturgeon